środa, 18 maja 2016

Stalag Luft 3. Historie nieznane - spotkanie z Markiem Łazarzem



     Dzięki kontaktom i współpracy Muzeum Obozów Jenieckich z byłymi jeńcami i ich rodzinami wciąż przybywa informacji na temat żagańskich obozów, poszczególnych osób, ich zaangażowania w różne działania, życia obozowego czy też relacji między więźniami i Niemcami. Muzeum wciąż wzbogaca swoje zbiory o cenne dokumenty, zdjęcia i inne eksponaty.

     O takich mało znanych faktach mówił we wtorek, 10 maja, dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich, Marek Łazarz. Swoją prelekcję poparł prezentacją multimedialną z unikatowymi zdjęciami wykonanymi w Stalagu Luft 3.
     Pan Marek temat Wielkiej Ucieczki omówił ogólnie, przypominając nam sposób organizacji, przebieg i skutki tego zakrojonego na dużą skalę przedsięwzięcia..
Skupił się bardziej na mniej znanych faktach z historii obozów. Poznaliśmy inne, udane i nieudane, podejmowane przez jeńców ucieczki.
     Jedną z nich była ucieczka przez tunel wykopany pod skrzynią gimnastyczną. Poznaliśmy szczegóły przedsięwzięcia, organizację, proces oswajania wartowników z widokiem skrzyni, przebiegłość i spryt jeńców, którzy musieli ukrywać w niej wydobywaną z tunelu ziemię i człowieka, który kopał, a przy tym udawać, że przynoszona i wynoszona skrzynia nie jest ciężka. Prace nad kopaniem tunelu do wolności trwały aż 4 miesiące i trzem Brytyjczykom udało się wydostać z niewoli i dotrzeć aż do Szwecji, choć już dwie godziny po ucieczce został odkryty przez wartownika, który przypadkiem wpadł do niego. Do historii przeszła pod nazwą Wooden Horse. Dokładnie opisał ją jeniec Eric Williams w książce The Wooden Horse. Napisał też scenariusz do filmu zrealizowanego w Niemczech w roku 1950.
Inną ciekawostką okazała się dla nas ucieczka podjęta 11 czerwca 1943 roku, do której próbowano wykorzystać znajdującą się w baraku w części administracyjnej tzw. odwszawialnię. Sama ucieczka nie udała się, ale Witoldowi Łokuciewskiemu, pilotowi z Dywizjonu 303, udało się dotrzeć aż do Legnicy. 


     Pan Marek poruszył też temat faktów i fikcji przedstawionych w filmie The Great Escape (Wielka Ucieczka) zrealizowanego w 1962 roku. Okazuje się, że film bazował na powieści Paula Brickhilla, która powstała jako kronika przygotowań do Wielkiej Ucieczki. Sam autor nie mógł brać w niej udziału ze względu na klaustrofobię. W ucieczce, wbrew temu, co pokazuje film, nie uczestniczyli lotnicy amerykańscy, bowiem wcześniej Amerykanów przeniesiono do innego sektora. Rozstrzelanie 50 złapanych jeńców również nie odbyło się tak spektakularnie jak na filmie. W rzeczywistości, ich wymordowanie było osobistym rozkazem Adolfa Hitlera i było mocno tuszowane. Uciekinierzy byli rozstrzeliwani pod pozorem ponownej ucieczki. Aktor Charles Bronson wcielając się w postać jeńca odpowiedzialnego za kopanie tunelu, tak naprawdę grał Polaka, Stanisława Króla, który służył w dywizjonie brytyjskim i znany był pod pseudonimem „Danny”. Stanisław Król był jednym z 50 rozstrzelanych przez gestapo.
     Scena ucieczki samolotem to tylko nawiązanie do rzeczywistej, ale udaremnionej próby podjętej przez lotników RAF Morisona i Welcha, którym udało się w końcu uciec z obozu i przez Kopernię dotrzeć do miejscowości Chichy. Niestety, wolność nie była im pisana, zostali złapani w stodole, w której postanowili odpocząć.
    Tragiczną w skutkach okazała się pokazana w filmie próba ucieczki przez ogrodzenie. Podjął ją sierżant Teddy Joyce a w żagańskim Urzędzie Stanu Cywilnego do dziś znajduje się akt jego zgonu wystawiony z datą 13.07.1943 r.
Wiernie natomiast film przedstawia realia obozowe, bowiem konsultantem w tej kwestii był Kanadyjczyk Wally Floody.
      Dowiedzieliśmy się, że przez żagańskie obozy przewinęło się łącznie 112 Polaków walczących w RAF. Dwóch naszych rodaków zostało sportretowanych przez utalentowanego plastycznie jeńca Carla Holmstroma. Jeden z nich to Kazimierz Zakrzewski-Ruciński z Jabłonnej, obserwator, służył w Polskich Siłach Powietrznych w 300 Dywizjonie Bombowym. Drugi Polak to Juliusz Kozioł – robotnik przymusowy, który obsługiwał beczkowóz do wywozu nieczystości, nazywany przez jeńców „furą z miodem”. 
     Oba portrety wraz z podobiznami samego autora i innych jeńców Stalagu Luft 3 oraz ciekawe rysunki przedstawiające scenki z życia obozowego można obejrzeć na wystawie w Oddziale dla Dorosłych do końca maja. Materiałów do ekspozycji udostępniło Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu.

 Fragment wystawy rysunków jeńca Stalagu Luft 3, Carla Holmstroma

       Spotkanie było udane i oczywiście arcyciekawe, za co Panu Markowi Łazarzowi bardzo dziękujemy i mamy nadzieję na inne, równie obfitujące w ciekawostki :-)



Komendant obozu Lindeiner wraz z sekretarką Lisą Knueppel, studentką anglistyki zatrudnioną w obozie jako cenzorka poczty. W roku 1943 została sekretarką komendanta. Zdjęcie podarowane zostało przez jej córki.

Biblioteka obozowa

Najmłodszy jeniec Stalagu Luft 3, Frank Stone, 17 lat. Zmarł dwa lata temu. Żagań odwiedził dwa razy. 

Zawody sportowe w sektorze centralnym Stalagu Luft 3. Na widowni, wśród kibicujących jeńców siedzą oficerowie niemieccy.

Mecz hokejowy w sektorze północnym Stalagu Luft 3.

I jeszcze jedna fotka z fragmentu wystawy rysunków Carla Holmstroma, jeńca Stalagu Luft 3



Całe spotkanie zostało nagrane przez Radio Żagań. Ciekawi tematu w trakcie oglądania poznają inne, nieujęte w relacji fakty dotyczące Stalagu Luft 3. Zapraszamy do oglądania :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz