wtorek, 25 października 2016

Jerzy Kupczyk i rzeźby w drewnie


       Jerzy Kupczyk urodził się w Ostrzeszowie i tam w roku 1955 ukończył siedmioklasową Szkołę Podstawową nr 2, następnie podjął naukę w Korpusie Kadetów w Warszawie. Przez kolejne 25 lat służył w Kielcach, w Warszawie i w Żaganiu, gdzie mieszka do dziś. Był saperem, minerem, płetwonurkiem i zwiadowcą.
            
Kapela, 1976
Już w wojsku prowadził zajęcia plastyczne z żołnierzami służby zasadniczej, w wojsku też ukończył studia pedagogiczne w Zielonej Górze na kierunku plastyka. Rzeźbił w tym czasie niewiele, ale wysłał swoje rzeźby na wystawę po raz pierwszy w roku 1972 i otrzymał II nagrodę,  a w roku 1973 na wystawie „Wojsko Polskie w rzeźbie” w Pałacu Kultury w Poznaniu zdobył I nagrodę. Był to przegląd dziejów Polski od czasów Mieszka I po współczesność. Wyrzeźbione przez niego postacie były polichromowe, kolorowe i miały ok. 50 cm wysokości. Ze swoimi pracami brał udział w szeregu wystaw m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie, Krakowie, Gdańsku. Po kilku nowych sukcesach musiał dokonać wyboru pomiędzy plastyką a rzeźbą. Wybrał rzeźbę i oddał się jej całkowicie. W Żaganiu przez 10 lat prowadził zajęcia z dziećmi w Społecznym Ognisku Artystycznym, a w Żagańskim Pałacu Kultury otrzymał do dyspozycji pracownię, co pozwoliło mu utworzyć autorską galerię rzeźb. Z inicjatywy ówczesnego dyrektora ŻPK, Adama Stawczyka, zaczął, w nawiązaniu do pałacowych maszkaronów, rzeźbić diabły i tak powstała Galeria Dobrego Diabła.

                        
W pracowni w Żagańskim Pałacu Kultury, 1986 r.

         
 Kuźnia, płaskorzeźba, wym. 1,5 m x 1 m, 1990 r.

        
 Figurki wykonane na zamówienie w roku 1998 stanowiły Nagrodę Wojewody w turystyce

Diabły Jerzego Kupczyka znajdują się w kolekcji największego zbieracza diabłów w Polsce Wiktoryna Grąbczewskiego w Warszawie, a wraz z innymi rzeźbami w Muzeum Etnograficznym w Ochli, w Żaganiu, Żarach Zielonej Górze i innych miejscowościach, zdobią wiele miejsc rodzinnego miasta artysty, Ostrzeszowa. Drewniane figurki żagańskiego rzeźbiarza rozsiane są dzisiaj nie tylko po całym kraju, ale po całym świecie. Przez całe lata wywędrowały do Stanów Zjednoczonych, Francji, Włoch, na Gibraltar, Australii i innych krajów. 
            
800 lat miasta Żagania, 2002, w Żaganiu

            
 Latarnik, w Ostrzeszowie, 1998

Jerzy Kupczyk cały czas pozostaje wierny drewnu, które uważa za bardzo szlachetny materiał, który najpierw żyje, rośnie, wydaje owoce, a po ścięciu, w rzeźbie otrzymuje drugie życie. Rzeźby małe wykonuje w drewnie lipowym, natomiast do rzeźb dużych plenerowych wykorzystuje najczęściej topolę. Zanim wypracował swój własny styl, podglądał jakimi narzędziami pracują artyści ludowi, czym barwią drewno. W swoich pracach dąży do prostoty i zachowania harmonii. Nie uważa się za twórcę ludowego, raczej za tworzącego w stylu folk.

            

             
               Kapliczka z Chrystusem frasobliwym


             
   Sowa, 2012, wykonana dla MBP w Żaganiu z okazji obchodów 65 lecia

      
                                                                                       W pracowni   (Foto: Jan Mazur)

       
      Niedźwiedź Wojtek, 
adoptowany przez żołnierzy 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim dowodzonym przez gen. Władysława Andersa, którego pomnik stoi na skwerze przy Pl. Słowiańskim w centrum Żagania

      
 Anioły

      
                                                                                                       Pinokio

     
         (Foto: Jan Mazur)

      

           Jerzy Kupczyk oprowadza po Galerii Dobrego Diabła  (Autor filmu: Jan Mazur)


(Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Jerzego Kupczyka, Jana Mazura i Biblioteki)

piątek, 21 października 2016

Jerzego Kupczyka 45 lat przygody z drewnem




       12 października odbyło się w Czytelni spotkanie z Jerzym Kupczykiem. Choć impreza stanowiła integralną część obchodów Żagańskiego Tygodnia Seniora, to była całkowicie poświęcona żagańskiemu artyście rzeźbiarzowi i jego 45 rocznicy przygody z drewnem. Kolejny raz połączyliśmy sztuki. Tym razem w stylu folk, bowiem Jerzy Kupczyk nie uważa się za twórcę ludowego, a raczej za tworzącego w stylu folk. Taką też muzyką na spotkanie z rzeźbą w drewnie  wprowadził nas Andrzej Kajfasz, wokalista zespołu Nadija. Podczas krótkiego solowego koncertu wykonał kilka piosenek w języku polskim i łemkowskim sięgającym korzeni jego i pozostałych członków grupy.
Będąc jeszcze pod wrażeniem pięknego śpiewu pana Andrzeja, otrzymaliśmy niewielką dawkę wiedzy na temat rzeźbienia w drewnie, bowiem w tym gatunku sztuki specjalizuje się Pan Kupczyk.
Podczas rozmowy z artystą dowiedzieliśmy się kiedy zaczęła się tak naprawdę ta rzeźbiarska przygoda, dlaczego Pan Jerzy rzeźbi właśnie w drewnie i czy próbował innych materiałów. Wspominał o rzeźbieniu w latach służby w wojsku, o pierwszych wystawach i odniesionych sukcesach i o tym jaki wywarły wpływ na jego dalszą działalność artystyczną. Pokazał nam płaskorzeźbę, która ma już 40 lat i której nie „wypuścił” w świat. Opowiedział nam, że były dyrektor Żagańskiego Pałacu Kultury udostępnił mu pracownię i zainicjował Galerię nazwaną później Galerią Dobrego Diabła. Wyjaśnił skąd taka nazwa i co za diabły rzeźbi. Zaznaczył też, że nie chce uchodzić za specjalistę od rzeźbienia diabłów i pokazał, że rzeźbi też wiele świątków i innych postaci, że tworzy np. tablice pamiątkowe, rzeźby okolicznościowe darowane jako prezenty różnym osobom czy instytucjom.
Przez cały czas w tle wyświetlana była prezentacja multimedialna pokazująca zdjęcia niektórych prac, które znajdują się w rodzinnym mieście Pana Kupczyka Ostrzeszowie, w Żaganiu lub powędrowały do różnych zakątków świata.  Na koniec obejrzeliśmy filmy nagrane przez Pana Jana Mazura, który zaangażował się w przygotowania do imprezy, za co serdecznie dziękujemy. Filmy pokazują artystę przy pracy, wspominającego swoje początki i oprowadzającego po Galerii.
Pogoda w tym dniu nie zachęcała do wyjścia z domu, ale goście spisali się na 6 i razem z nami i Panem Jerzym Kupczykiem świętowali obchody 45 lecia rzeźbiarskiej przygody z drewnem. Dziękujemy wszystkim za liczne przybycie, Panu Andrzejowi Kajfaszowi za występ, Prezesowi Pałacu Książęcego, Panu Pawłowi Lóssie za nagłośnienie, a Panu Jankowi Mazurowi za zaangażowanie i współpracę. Dziękujemy również Panu Jerzemu Kupczykowi, który przecież od lat udostępnia nam swoje rzeźby na różne okazje. Cieszymy się, że mogliśmy uhonorować tym spotkaniem i bezpośrednio uczestniczyć w obchodach tak pięknej rocznicy działalności artystycznej oraz gratulujemy ogromnego dorobku i życzymy zdrowia, wytrwałości i jeszcze wielu pięknych prac. 

(Foto: Jan Mazur)


(Foto: Jan Mazur)

(Foto: Jan Mazur)


(Foto: Jan Mazur)

(Foto: Jan Mazur) 

(Foto: Jan Mazur)