środa, 29 listopada 2017

Nadanie Bibliotece imienia Papuszy

     

    W tym roku Biblioteka świętuje Jubileusz 70 lat swojej obecności w przestrzeni społecznej Żagania. Z tej okazji otrzymała wiele prezentów. 
     
     Największym było nadanie jej imienia. I tak 13 listopada 2017 r. odbyła się uroczystość nadania Bibliotece imienia Papuszy, w której wzięli udział przedstawiciele władz miasta z Burmistrzem Danielem Marchewką i Przewodniczącą Rady Miasta Wandą Winczaruk oraz Dyrektorem Departamentu Infrastruktury i Oświaty Zbigniewem Białkowskim oraz innych instytucji żagańskich. Przybyli też dyrektorzy i bibliotekarze z WiMBP w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim oraz bibliotek z terenu powiatu żagańskiego. Patronatem honorowym uroczystość objęli: Marszałek Województwa Lubuskiego Elżbieta Anna Polak, WiMBP im. Herberta w Gorzowie Wlkp., WiMBP i. Cypriana Norwida w Zielonej Górze, Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej im. Bronisławy Wajs Papuszy w Gorzowie Wlkp.   


      
Od tego momentu Miejska Biblioteka Publiczna w Żaganiu nosi nazwę 

Miejska Biblioteka Publiczna im. Papuszy w Żaganiu

     Uroczystość rozpoczęto odsłonięciem tablicy  pamiątkowej z wizerunkiem naszej Patronki Papuszy. Dalszej części, która odbyła się w Sali Kryształowej Pałacu Książęcego, towarzyszyła prezentacja działań Biblioteki na przestrzeni kilkudziesięciu lat, wystawa Biblioteka w ekslibrisach i dokumentach, wystawy fotograficzne: Ubrane w książkę, Książka w życiu oraz występ Cygańskiego Teatru Muzycznego TERNO. Papuszę wspominał członek rodziny Edward Dębicki. Dyrektor Biblioteki Magdalena Śliwak odczytała, w imieniu Biblioteki, list do gości.





Edward Dębicki, członek rodziny Bronisławy Wajs Papuszy

     Innym pięknym i bardzo ważnym dla nas prezentem były skany dokumentów nadesłane przez Panią Helenę Smagałę. Dlaczego to takie ważne? Pani Helena sama nawiązała z nami kontakt i okazało się, że była pierwszą bibliotekarką w powojennym Żaganiu. Pracowała w Powiatowej Bibliotece Publicznej od marca 1947 r. do lutego 1950 r.

Skan dokumentu z 30.09.1947 r. podarowanego Bibliotece przez Helenę Smagałę w październiku br.

     Biblioteka z okazji swoich 70. urodzin obdarowana została również portretem swojej Patronki Papuszy narysowanym przez Elwirę Pawłowicz z Żagania oraz ekslibrisami. Autorzy księgoznaków dedykowanych Bibliotece to: Helena Urban z Droszkowa (10), Gabriela Łastowska z Żar (1), Rajmund Aszkowski (1), Joanna Beata Przedpełska z Warszawy (1) oraz Elisabeth  Larsen z Norwegii (1).



Autorka portretu Elwira Pawłowicz  z członkami Cygańskiego Teatru Muzycznego TERNO

     Nowe stoły do Czytelni Ogólnej zapewnił Burmistrz Daniel Marchewka. Władze miasta zapewniły też okazały tort. Pan Jan Mazur przebrnął natomiast przez sesję zdjęciową z nami do wystawy Ubrane w książkę.



     Wszystkim serdecznie dziękujemy za prezenty dla Biblioteki. Prosiliśmy gości, by zamiast kwiatów przynieśli gry planszowe i materiały plastyczne, którymi obdarowaliśmy dzieci ze  Świetlicy prowadzonej przez Siostry Adoratorki Krwi Chrystusa. Serdecznie za nie dziękujemy oraz za tak liczne uczestnictwo i bycie z nami w tym tak ważnym dla dniu.



     Uroczystość nadania imienia Papuszy Bibliotece stanowiła zwieńczenie naszych działań, świętowaliśmy bowiem przez cały rok. Dla użytkowników przygotowaliśmy wiele przedsięwzięć. Z okazji 70 rocznicy działalności odbyło się 7 spotkań autorskich, 7 dużych wystaw: w tym pierwsza w województwie lubuskim wystawa zbiorowa Ekslibris Lubuski prezentująca dorobek grafików z południowej części województwa w zakresie tworzenia księgoznaków i 7 małych. Czytelnicy otrzymali również bezpłatny dostęp do e-booków w aplikacji LEGIMI.



     Podsumowaniem tych 70. lat aż do czasów współczesnych będzie poświęcony Bibliotece artykuł pani Dyrektor Magdaleny Śliwak, który w odcinkach ukaże się na łamach kolejnych numerów „Zeszytów Żagańskich”.

(Autorem wszystkich wykorzystanych w poście zdjęć jest Jan Mazur)

Szeptucha Katarzyny Bereniki Miszczuk w DKK dla dorosłych w Żaganiu


       26 października spotkałyśmy się, żeby omówić Szeptuchę Katarzyny Bereniki Miszczuk, stanowiącą tom pierwszy trylogii. Autorka w niesamowity sposób przedstawia teraźniejszy świat, ale nie taki jaki my znamy, tylko taki, w którym historia zmieniła swój bieg i poszła w nieco innym kierunku.
       Po przeczytaniu książki nasuwa nam się jedno pytanie, które nurtuje nas długo po lekturze. Co by było gdyby Mieszko I nie przyjął chrztu? Okazuje się że mitologia i demenologia słowiańska to nie wymysł naszych babć. Przekonuje się o tym nasza bohaterka Gosława Brzózka, która świeżo po studiach medycznych wybiera się na obowiązkową praktykę u wiejskiej znachorki – szeptuchy. Dziewczyna, pełna fobii, nie wierzy w duchy, zabobony, podania i legendy, ale czy słusznie? Pewnego dnia na jej drodze staje przystojny, męski Mieszko, który namiesza w uczuciach Gosi. Niestety bogowie (w których również nie wierzy) mają swoje plany i bardzo na rękę im trochę namieszać w życiu naszych bohaterów.
       Nasze czytelniczki, podzieliły się na dwie grupy, jedne zachwycone książką, drugie trochę mniej, jednak zgodnie przyznały, że powieść pokazała im to o czym zapomniały. Nie warto szukać bajek „za miedzą”, ponieważ nasze legendy i podania są równie ciekawe i niestety w dzisiejszych czasach powoli zapominane. Autorka bardzo humorystycznie przedstawiła nam losy Gosi i Mieszka, dlatego z uśmiechem na ustach możemy powiedzieć, że lektura należy do udanych.

                                                                                                              Karolina Antoniuk