Beata Joanna Przedpełska:
Warszawianka, mgr
Filologii Słowiańskiej oraz absolwentka Podyplomowego Studium Dziennikarstwa
Uniwersytetu Warszawskiego. Publicystka Polskiego Radia, TVP i prasy.
Od 1996 r. koresponduje z „Tygodnikiem Polskim” – magazynem Polonii
australijskiej i nowozelandzkiej. Jest w nim autorką cyklu felietonów "Muzyka Tygodnika" o wykonawcach polskiej muzyki rozrywkowej, a od roku 2005 prowadzi rubrykę o kulturze, dyplomacji i sztuce "Echa warszawskich salonów". Autorka audycji radiowych i artykułów prasowych, tekstów piosenek oraz książki Gwiazdy… gwiazdki… gwiazdeczki… muzyki lat 90.
Rysuje, maluje, tworzy tkaniny, plakaty oraz ekslibrisy. Swoje prace zaprezentowała dotąd na
kilkunastu wystawach indywidualnych, a ekslibrisy na zbiorowych wystawach
pokonkursowych krajowych i zagranicznych. Jest laureatką wielu konkursów plastycznych. Interesuje się szaradziarstwem i muzyką reggae.
(Źródło: http://www.tygodnik-polski.com.au/autorzy ; inne ze zbiorów Gustawa Lisa)
Ewelina Rivillo:
Urodziła się w
1991 r. w niemieckiej miejscowości Speyer. Wychowywała się i dorastała w Polsce, w Wilamowicach na Śląsku.
Od najmłodszych lat przejawiała
zainteresowania muzyką. W wieku 10 lat rozpoczęła naukę gry na flecie
poprzecznym, jednocześnie dużo śpiewała. Była członkiem zespołu Magnificat, brała też udział w kilku projektach, gdzie występowała jako
wokalistka i flecistka. Jednym z ważniejszych był zespół De Nuevo z Bielska-Białej,
który wykonywał muzykę latino i flamenco. W 2011 r. uczestniczyła w pierwszej
edycji Bitwy na Głosy w drużynie
braci Golec.
Nie chciała jednak aby muzyka była jej zajęciem wykonywanym zawodowo, wolała żeby pozostała w sferze jej zainteresowań. W 2011 r. rozpoczęła studia na Wydziale Artystycznym
Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie na kierunku grafika. Na drugim roku,
prof. hab. Krzysztof Marek Bąk, zwrócił
uwagę na jej szkice, w których przejawiała tendencję do czarno-białego
ornamentalnego rysunku. To właśnie w pracowni prof. Krzysztofa Marka Bąka po
raz pierwszy spróbowała swoich sił w małej formie graficznej – ekslibrisie.
Okazało się, że w końcu znalazła język, dzięki któremu może wyrazić swój sposób
patrzenia na świat.
Jak sama
podkreśla, ekslibris to dla niej przede wszystkim forma autoterapii, ponieważ
podczas rysowania odpoczywa. W ekslibrisie właśnie znalazła przestrzeń dla
siebie. Tworzy w nich metaforyczną opowieść o człowieku, portret psychologiczny
adresata, którego cechy przedstawia za pomocą symboli. W tych kompozycjach każdy detal ma swoje znaczenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz