wtorek, 7 czerwca 2016

Noc Bibliotek 2016. Wolno czytać!



     4 czerwca odbyła się druga ogólnopolska akcja Noc Bibliotek. Czytelniczki Oddziału dla Dorosłych należące do Dyskusyjnego Klubu Książki postanowiły skorzystać z okazji i nadrobić zaległości. O niektórych książkach można mówić bez końca i w związku z tym często brakuje nam czasu i przeciągamy dyskusję nawet po zamknięciu Biblioteki. A omawiana ostatnio Droga do zapomnienia Erica Lomax’a mocno nas poruszyła, więc… kontynuowałyśmy spotkanie. Dyskusję wzbogaciłyśmy o czytanie fragmentów, a panie, które obejrzały film pod tym samym tytułem w reżyserii Jonathana Teplitzky podzieliły się swoimi wrażeniami oraz zwróciły naszą uwagę na różnice między książką i filmem. Było czego posłuchać i o czym rozmawiać.
     Wypożyczalnia w tym czasie również nie świeciła pustkami. Po książki przyszli czytelnicy, do których nie dotarła informacja o zmianie godzin otwarcia Biblioteki w tym dniu i byli już do południa oraz inni, którzy zupełnie świadomie wybrali sobie czas na wizytę w Bibliotece. I kto mówi, że Polacy nie czytają? Czytają, czytają, a w Żaganiu na pewno :-)
     Kolejna Noc Bibliotek za rok. Zapraszamy :-)
                                                                                                                          Elżbieta Buganik



poniedziałek, 6 czerwca 2016

Droga do zapomnienia Erica Lomax’a w DKK dla dorosłych


Słoneczne popołudnie 19 maja panie z Dyskusyjnego Klubu Książki spędziły na rozmowach o biografii Erica Lomax’a Droga do zapomnienia.
Książka jest zapisem pobytu autora w japońskim obozie jenieckim Outram Road
w Singapurze. Dla nas może stanowić ona źródło historyczne na temat obozów azjatyckich, 
o których w Europie prawie się nie mówi. Ukazuje też  życie człowieka po ocaleniu, po przeżyciach piekła obozowego, aż w końcu traktuje o spotkaniu z oprawcą.
         Czytelniczki zauważyły, że treść można podzielić na kilka części – etapów życia głównego bohatera. Początek krótko opisuje dzieciństwo, wiek młodzieńczy Erica oraz, co jest istotne, jego fascynację koleją. Następną cześć stanowią opisy działań wojennych, w których brał udział nasz bohater (zresztą dobrowolnie zdecydował się na to).  Ta część, zgodnie przez wszystkie Panie, została uznana za najmniej interesującą.
         Jednakże losy wojny się zmieniły i autor trafił jako jeniec do dżungli, aby (paradoksalnie) budować kolej birmańsko-syjamską. W 1942 r. trafił do obozu Outram Road, był nieustannie torturowany, nieludzko głodzony i męczony psychicznie. To ta część książki powodowała iż oczy czytelniczek nagle szeroko się otwierały, a emocje zaczynały rosnąć. Nie można się temu dziwić ponieważ przedstawiane sceny są bardzo realistyczne, Lomax dokładnie opisuje nam bolesne uczucia  jakich doznaje podczas tortur, nie pomijając przy tym bólu psychicznego.
         Literackie obrazy tortur w obozach azjatyckich przywołały wśród Pań dzisiejsze przejawy sadystycznych zachowań wśród ludzi. Trudno było nam zrozumieć, skąd tak okrutne postępowanie wśród ludzi? Dyskusja była bardzo emocjonująca, zahaczała nawet
 o dziedziny psychologii. Próbowałyśmy wielorako rozważyć źródła barbarzyńskiego
 i bezdusznego zachowania człowieka.
         Wojna się kończy, nasz bohater jest wolny. Czyżby? Rany fizyczne goją się, ale ze zmasakrowaną psychiką nie jest w stanie sobie poradzić. Nie ma wokół niego osoby, która potrafiłaby go wysłuchać, ani też zrozumieć. Eric Lomax przez 50 lat zmagał się ze wspomnieniami, koszmarami i demonami przeszłości. Punktem zwrotnym stała się niespodziewana i szokująca informacja, że jeden z oprawców  z Outram Road żyje.
Nieco wcześniej były jeniec poznaje (oczywiście w pociągu) kobietę, która okazuje mu tak bardzo upragnione zrozumienie. I to właśnie ona pomaga mu w podjęciu decyzji o spotkaniu z Nagasym (oprawcą Lomaxa). Ten wątek budzi nie mniejsze emocje niż opis katuszy
i męczarni obozowych. W tym momencie nasuwa się refleksja kto był ofiarą a kto katem. A może obaj, zarówno  Lomax i Nagasy,  stali się ofiarami… wojny?
         Nasze spotkanie zakończyły pytania: A co z przebaczeniem, które tak bardzo, przez 50 lat, chciał otrzymać Nagasy? Czy można przebaczyć i prosić o przebaczenie? Komu tak naprawdę było ono potrzebne? Tych kwestii  nie dało się ominąć. Uczestniczki spotkania uznały, że to sam autor potrzebował tego gestu, ponieważ pozwoliło mu to uwolnić się od nienawiści i zatruwających jego życie emocji. Spotkanie, rozmowa z Nagasym oraz  przebaczenie było swoistego rodzaju oczyszczeniem duszy Erica Lomaxa.
                                                                                                   Anna Bugajewska





      

czwartek, 2 czerwca 2016

Recenzja naszej Klubowiczki na stronie Instytutu Książki



W kwietniu w DKK dla dorosłych omawiana była książka Paracynamon - debiut literacki Dany Newelskiej z Lubska. W spotkaniu Klubu uczestniczyła również sama Autorka. Relację ze spotkania i recenzję książki napisała Pani Janina Marszewska, będąca członkiem DKK dla dorosłych. 
Dlaczego do tego wracam?
Otóż dlatego, że spotkało nas i Panią Janinę wielkie wyróżnienie, bowiem napisana przez nią recenzja książki Dany Newelskiej została zamieszczona na stronie Instytutu Książki.  

:-)
       
 

czwartek, 19 maja 2016

Wystawa ekslibrisów twórców śląskich



 Do końca czerwca w Galerii Ekslibrisu w holu Pałacu Książęcego przed wejściem do Oddziału dla Dorosłych trwa wystawa Ekslibrisy twórców śląskich. Techniki współczesne.
Na 17 planszach prezentujemy 127 prac wykonanych przez 16 autorów związanych ze Śląskiem. Ekslibrisy wykonane są głównie w technice komputerowej oraz technikach własnych.
Do wystawy swoje zbiory udostępnili kolekcjonerzy:
Rajmund Aszkowski oraz Gustaw Lis, który dokonał wyboru prac i zmontował ekspozycję. 
          Zapraszamy do oglądania :-)

Autorzy prezentowanych ekslibrisów:


Krzysztof Marek Bąk, Bielsko-Biała
Agnieszka Broź, Zabrze
Aleksandra Bury, Goleszów
Ewa Chorążak, Zabrze
Paweł Delekta, Bielsko-Biała
Aleksandra Hachuła, Mysłowice
Tomasz Hankus, Bielsko-Biała
Grzegorz Izdebski, Olkusz
Anna Klęk, Sośnicowice
Angelika Kubicz, Bielsko-Biała
Ewa Kutylak, Gliwice
Agnieszka Muc, Włodowice
Ewelina Rivillo, Wilamowice
Agnieszka Ryszkowska, Katowice
Marta Wartalska, Żarki Letnisko
Ewa Witkowska, Mysłowice

 Katalog wystawy str. 1

Katalog wystawy str. 2

środa, 18 maja 2016

Stalag Luft 3. Historie nieznane - spotkanie z Markiem Łazarzem



     Dzięki kontaktom i współpracy Muzeum Obozów Jenieckich z byłymi jeńcami i ich rodzinami wciąż przybywa informacji na temat żagańskich obozów, poszczególnych osób, ich zaangażowania w różne działania, życia obozowego czy też relacji między więźniami i Niemcami. Muzeum wciąż wzbogaca swoje zbiory o cenne dokumenty, zdjęcia i inne eksponaty.

     O takich mało znanych faktach mówił we wtorek, 10 maja, dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich, Marek Łazarz. Swoją prelekcję poparł prezentacją multimedialną z unikatowymi zdjęciami wykonanymi w Stalagu Luft 3.
     Pan Marek temat Wielkiej Ucieczki omówił ogólnie, przypominając nam sposób organizacji, przebieg i skutki tego zakrojonego na dużą skalę przedsięwzięcia..
Skupił się bardziej na mniej znanych faktach z historii obozów. Poznaliśmy inne, udane i nieudane, podejmowane przez jeńców ucieczki.
     Jedną z nich była ucieczka przez tunel wykopany pod skrzynią gimnastyczną. Poznaliśmy szczegóły przedsięwzięcia, organizację, proces oswajania wartowników z widokiem skrzyni, przebiegłość i spryt jeńców, którzy musieli ukrywać w niej wydobywaną z tunelu ziemię i człowieka, który kopał, a przy tym udawać, że przynoszona i wynoszona skrzynia nie jest ciężka. Prace nad kopaniem tunelu do wolności trwały aż 4 miesiące i trzem Brytyjczykom udało się wydostać z niewoli i dotrzeć aż do Szwecji, choć już dwie godziny po ucieczce został odkryty przez wartownika, który przypadkiem wpadł do niego. Do historii przeszła pod nazwą Wooden Horse. Dokładnie opisał ją jeniec Eric Williams w książce The Wooden Horse. Napisał też scenariusz do filmu zrealizowanego w Niemczech w roku 1950.
Inną ciekawostką okazała się dla nas ucieczka podjęta 11 czerwca 1943 roku, do której próbowano wykorzystać znajdującą się w baraku w części administracyjnej tzw. odwszawialnię. Sama ucieczka nie udała się, ale Witoldowi Łokuciewskiemu, pilotowi z Dywizjonu 303, udało się dotrzeć aż do Legnicy. 


     Pan Marek poruszył też temat faktów i fikcji przedstawionych w filmie The Great Escape (Wielka Ucieczka) zrealizowanego w 1962 roku. Okazuje się, że film bazował na powieści Paula Brickhilla, która powstała jako kronika przygotowań do Wielkiej Ucieczki. Sam autor nie mógł brać w niej udziału ze względu na klaustrofobię. W ucieczce, wbrew temu, co pokazuje film, nie uczestniczyli lotnicy amerykańscy, bowiem wcześniej Amerykanów przeniesiono do innego sektora. Rozstrzelanie 50 złapanych jeńców również nie odbyło się tak spektakularnie jak na filmie. W rzeczywistości, ich wymordowanie było osobistym rozkazem Adolfa Hitlera i było mocno tuszowane. Uciekinierzy byli rozstrzeliwani pod pozorem ponownej ucieczki. Aktor Charles Bronson wcielając się w postać jeńca odpowiedzialnego za kopanie tunelu, tak naprawdę grał Polaka, Stanisława Króla, który służył w dywizjonie brytyjskim i znany był pod pseudonimem „Danny”. Stanisław Król był jednym z 50 rozstrzelanych przez gestapo.
     Scena ucieczki samolotem to tylko nawiązanie do rzeczywistej, ale udaremnionej próby podjętej przez lotników RAF Morisona i Welcha, którym udało się w końcu uciec z obozu i przez Kopernię dotrzeć do miejscowości Chichy. Niestety, wolność nie była im pisana, zostali złapani w stodole, w której postanowili odpocząć.
    Tragiczną w skutkach okazała się pokazana w filmie próba ucieczki przez ogrodzenie. Podjął ją sierżant Teddy Joyce a w żagańskim Urzędzie Stanu Cywilnego do dziś znajduje się akt jego zgonu wystawiony z datą 13.07.1943 r.
Wiernie natomiast film przedstawia realia obozowe, bowiem konsultantem w tej kwestii był Kanadyjczyk Wally Floody.
      Dowiedzieliśmy się, że przez żagańskie obozy przewinęło się łącznie 112 Polaków walczących w RAF. Dwóch naszych rodaków zostało sportretowanych przez utalentowanego plastycznie jeńca Carla Holmstroma. Jeden z nich to Kazimierz Zakrzewski-Ruciński z Jabłonnej, obserwator, służył w Polskich Siłach Powietrznych w 300 Dywizjonie Bombowym. Drugi Polak to Juliusz Kozioł – robotnik przymusowy, który obsługiwał beczkowóz do wywozu nieczystości, nazywany przez jeńców „furą z miodem”. 
     Oba portrety wraz z podobiznami samego autora i innych jeńców Stalagu Luft 3 oraz ciekawe rysunki przedstawiające scenki z życia obozowego można obejrzeć na wystawie w Oddziale dla Dorosłych do końca maja. Materiałów do ekspozycji udostępniło Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu.

 Fragment wystawy rysunków jeńca Stalagu Luft 3, Carla Holmstroma

       Spotkanie było udane i oczywiście arcyciekawe, za co Panu Markowi Łazarzowi bardzo dziękujemy i mamy nadzieję na inne, równie obfitujące w ciekawostki :-)



Komendant obozu Lindeiner wraz z sekretarką Lisą Knueppel, studentką anglistyki zatrudnioną w obozie jako cenzorka poczty. W roku 1943 została sekretarką komendanta. Zdjęcie podarowane zostało przez jej córki.

Biblioteka obozowa

Najmłodszy jeniec Stalagu Luft 3, Frank Stone, 17 lat. Zmarł dwa lata temu. Żagań odwiedził dwa razy. 

Zawody sportowe w sektorze centralnym Stalagu Luft 3. Na widowni, wśród kibicujących jeńców siedzą oficerowie niemieccy.

Mecz hokejowy w sektorze północnym Stalagu Luft 3.

I jeszcze jedna fotka z fragmentu wystawy rysunków Carla Holmstroma, jeńca Stalagu Luft 3



Całe spotkanie zostało nagrane przez Radio Żagań. Ciekawi tematu w trakcie oglądania poznają inne, nieujęte w relacji fakty dotyczące Stalagu Luft 3. Zapraszamy do oglądania :-)