4 czerwca odbyła się druga
ogólnopolska akcja Noc Bibliotek. Czytelniczki Oddziału dla Dorosłych należące
do Dyskusyjnego Klubu Książki postanowiły skorzystać z okazji i nadrobić
zaległości. O niektórych książkach można mówić bez końca i w związku z tym często
brakuje nam czasu i przeciągamy dyskusję nawet po zamknięciu Biblioteki. A
omawiana ostatnio Droga do zapomnienia
Erica Lomax’a mocno nas poruszyła, więc… kontynuowałyśmy spotkanie. Dyskusję
wzbogaciłyśmy o czytanie fragmentów, a panie, które obejrzały film pod tym
samym tytułem w reżyserii Jonathana Teplitzky podzieliły się swoimi wrażeniami oraz
zwróciły naszą uwagę na różnice między książką i filmem. Było czego posłuchać i
o czym rozmawiać.
Wypożyczalnia w tym
czasie również nie świeciła pustkami. Po książki przyszli czytelnicy, do
których nie dotarła informacja o zmianie godzin otwarcia Biblioteki w tym dniu i
byli już do południa oraz inni, którzy zupełnie świadomie wybrali sobie czas na
wizytę w Bibliotece. I kto mówi, że Polacy nie czytają? Czytają, czytają, a w
Żaganiu na pewno :-)
Słoneczne
popołudnie 19 maja panie z Dyskusyjnego Klubu Książki spędziły na rozmowach
o biografii Erica Lomax’a Droga do
zapomnienia.
Książka
jest zapisem pobytu autora w japońskim obozie jenieckim Outram Road
w Singapurze. Dla nas może stanowić ona źródło historyczne na temat obozów
azjatyckich,
o których w Europie prawie się nie mówi. Ukazuje teżżycie człowieka po ocaleniu, po przeżyciach
piekła obozowego, aż w końcu traktuje o spotkaniu z oprawcą.
Czytelniczki zauważyły, że treść można
podzielić na kilka części – etapów życia głównego bohatera. Początek krótko
opisuje dzieciństwo, wiek młodzieńczy Erica oraz, co jest istotne, jego
fascynację koleją. Następną cześć stanowią opisy działań wojennych, w których
brał udział nasz bohater (zresztą dobrowolnie zdecydował się na to).Ta część, zgodnie przez wszystkie Panie,
została uznana za najmniej interesującą.
Jednakże losy wojny się zmieniły i autor
trafił jako jeniec do dżungli, aby (paradoksalnie) budować kolej
birmańsko-syjamską. W 1942 r. trafił do obozu Outram Road, był nieustannie
torturowany, nieludzko głodzony i męczony psychicznie. To ta część książki
powodowała iż oczy czytelniczek nagle szeroko się otwierały, a emocje zaczynały
rosnąć. Nie można się temu dziwić ponieważ przedstawiane sceny są bardzo
realistyczne, Lomax dokładnie opisuje nam bolesne uczuciajakich doznaje podczas tortur, nie pomijając
przy tym bólu psychicznego.
Literackie obrazy tortur w obozach
azjatyckich przywołały wśród Pań dzisiejsze przejawy sadystycznych zachowań
wśród ludzi. Trudno było nam zrozumieć, skąd tak okrutne postępowanie
wśród ludzi? Dyskusja była bardzo emocjonująca, zahaczała nawet o dziedziny psychologii. Próbowałyśmy
wielorako rozważyć źródła barbarzyńskiego i bezdusznego zachowania człowieka.
Wojna się kończy, nasz bohater jest
wolny. Czyżby? Rany fizyczne goją się, ale ze zmasakrowaną psychiką nie
jest w stanie sobie poradzić. Nie ma wokół niego osoby, która potrafiłaby go
wysłuchać, ani też zrozumieć. Eric Lomax przez 50 lat zmagał się ze wspomnieniami,
koszmarami i demonami przeszłości.Punktem zwrotnym
stała się niespodziewana i szokująca informacja, że jeden z oprawców z
Outram Road żyje.
Nieco wcześniej były jeniec poznaje (oczywiście w pociągu) kobietę, która
okazuje mu tak bardzo upragnione zrozumienie. I to właśnie ona pomaga mu w
podjęciu decyzji o spotkaniu z Nagasym (oprawcą Lomaxa). Ten wątek budzi nie
mniejsze emocje niż opis katuszy
i męczarni obozowych. W tym momencie nasuwa się refleksja kto był ofiarą a kto
katem. A może obaj, zarównoLomax i
Nagasy, stali się ofiarami… wojny?
Nasze spotkanie zakończyły pytania: A
co z przebaczeniem, które tak bardzo, przez 50 lat, chciał otrzymać
Nagasy? Czy można przebaczyć i prosić o przebaczenie? Komu tak naprawdę
było ono potrzebne? Tych kwestii nie
dało się ominąć. Uczestniczki spotkania uznały, że to sam autor potrzebował
tego gestu, ponieważ pozwoliło mu to uwolnić się od nienawiści i
zatruwających jego życie emocji. Spotkanie, rozmowa z Nagasym orazprzebaczenie było swoistego rodzaju
oczyszczeniem duszy Erica Lomaxa.
W kwietniu w DKK dla dorosłych omawiana była książka Paracynamon - debiut literacki Dany Newelskiej z Lubska. W spotkaniu Klubu uczestniczyła również sama Autorka. Relację ze spotkania i recenzję książki napisała Pani Janina Marszewska, będąca członkiem DKK dla dorosłych.
Dlaczego do tego wracam?
Otóż dlatego, że spotkało nas i Panią Janinę wielkie wyróżnienie, bowiem napisana przez nią recenzja książki Dany Newelskiej została zamieszczona na stronie Instytutu Książki.
Do końca czerwca w Galerii Ekslibrisu w holu Pałacu Książęcego przed wejściem do Oddziału dla Dorosłych trwa wystawa Ekslibrisy twórców śląskich. Techniki współczesne.
Na 17 planszach prezentujemy 127 prac
wykonanych przez 16 autorów związanych ze Śląskiem. Ekslibrisy wykonane są
głównie w technice komputerowej oraz technikach własnych.
Do wystawy swoje zbiory udostępnili
kolekcjonerzy:
Rajmund
Aszkowski oraz Gustaw Lis, który dokonał wyboru prac i zmontował ekspozycję.
Dzięki kontaktom i
współpracy Muzeum Obozów Jenieckich z byłymi jeńcami i ich rodzinami wciąż
przybywa informacji na temat żagańskich obozów, poszczególnych osób, ich
zaangażowania w różne działania, życia obozowego czy też relacji między
więźniami i Niemcami. Muzeum wciąż wzbogaca swoje zbiory o cenne dokumenty,
zdjęcia i inne eksponaty.
O takich mało znanych
faktach mówił we wtorek, 10 maja, dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich, Marek
Łazarz. Swoją prelekcję poparł prezentacją multimedialną z unikatowymi zdjęciami
wykonanymi w Stalagu Luft 3.
Pan Marek temat
Wielkiej Ucieczki omówił ogólnie, przypominając nam sposób organizacji,
przebieg i skutki tego zakrojonego na dużą skalę przedsięwzięcia..
Skupił się bardziej na mniej
znanych faktach z historii obozów. Poznaliśmy inne, udane i nieudane,
podejmowane przez jeńców ucieczki.
Jedną z nich była
ucieczka przez tunel wykopany pod skrzynią gimnastyczną. Poznaliśmy szczegóły
przedsięwzięcia, organizację, proces oswajania wartowników z widokiem skrzyni, przebiegłość
i spryt jeńców, którzy musieli ukrywać w niej wydobywaną z tunelu ziemię i
człowieka, który kopał, a przy tym udawać, że przynoszona i wynoszona
skrzynia nie jest ciężka. Prace nad kopaniem tunelu do wolności trwały aż 4
miesiące i trzem Brytyjczykom udało się wydostać z niewoli i dotrzeć aż do
Szwecji, choć już dwie godziny po ucieczce został odkryty przez wartownika,
który przypadkiem wpadł do niego. Do historii przeszła pod nazwą Wooden Horse. Dokładnie
opisał ją jeniec Eric Williams w książce The
Wooden Horse. Napisał też scenariusz do filmu zrealizowanego w Niemczech w
roku 1950.
Inną ciekawostką
okazała się dla nas ucieczka podjęta 11 czerwca 1943 roku, do której próbowano
wykorzystać znajdującą się w baraku w części administracyjnej tzw.
odwszawialnię. Sama ucieczka nie udała się, ale Witoldowi Łokuciewskiemu,
pilotowi z Dywizjonu 303, udało się dotrzeć aż do Legnicy.
Pan Marek poruszył też
temat faktów i fikcji przedstawionych w filmie The Great Escape (Wielka Ucieczka) zrealizowanego w 1962 roku. Okazuje
się, że film bazował na powieści Paula Brickhilla, która powstała jako
kronika przygotowań do Wielkiej Ucieczki. Sam autor nie mógł brać w niej
udziału ze względu na klaustrofobię. W ucieczce, wbrew temu, co pokazuje
film, nie uczestniczyli lotnicy amerykańscy, bowiem wcześniej Amerykanów
przeniesiono do innego sektora. Rozstrzelanie 50 złapanych jeńców również nie odbyło
się tak spektakularnie jak na filmie. W rzeczywistości, ich wymordowanie
było osobistym rozkazem Adolfa Hitlera i było mocno tuszowane. Uciekinierzy
byli rozstrzeliwani pod pozorem ponownej ucieczki. Aktor Charles Bronson wcielając
się w postać jeńca odpowiedzialnego za kopanie tunelu, tak naprawdę grał
Polaka, Stanisława Króla, który służył w dywizjonie brytyjskim i znany był pod
pseudonimem „Danny”. Stanisław Król był jednym z 50 rozstrzelanych
przez gestapo.
Scena ucieczki
samolotem to tylko nawiązanie do rzeczywistej, ale udaremnionej próby
podjętej przez lotników RAF Morisona i Welcha, którym udało się w końcu uciec z
obozu i przez Kopernię dotrzeć do miejscowości Chichy. Niestety, wolność
nie była im pisana, zostali złapani w stodole, w której postanowili
odpocząć.
Tragiczną w skutkach
okazała się pokazana w filmie próba ucieczki przez ogrodzenie. Podjął ją sierżant
Teddy Joyce a w żagańskim Urzędzie Stanu Cywilnego do dziś znajduje się
akt jego zgonu wystawiony z datą 13.07.1943 r.
Wiernie natomiast film
przedstawia realia obozowe, bowiem konsultantem w tej kwestii był Kanadyjczyk Wally
Floody.
Dowiedzieliśmy się, że
przez żagańskie obozy przewinęło się łącznie 112 Polaków walczących w RAF.
Dwóch naszych rodaków zostało sportretowanych przez utalentowanego plastycznie
jeńca Carla Holmstroma. Jeden z nich to Kazimierz Zakrzewski-Ruciński z Jabłonnej,
obserwator, służył w Polskich Siłach Powietrznych w 300 Dywizjonie Bombowym.
Drugi Polak to Juliusz Kozioł – robotnik przymusowy, który obsługiwał
beczkowóz do wywozu nieczystości, nazywany przez jeńców „furą z miodem”.
Oba portrety wraz z podobiznami samego autora i innych jeńców Stalagu Luft
3 oraz ciekawe rysunki przedstawiające scenki z życia obozowego można obejrzeć
na wystawie w Oddziale dla Dorosłych do końca maja. Materiałów do ekspozycji
udostępniło Muzeum Obozów Jenieckich w Żaganiu.
Fragment wystawy rysunków jeńca Stalagu Luft 3, Carla Holmstroma
Spotkanie było udane i oczywiście arcyciekawe, za co Panu Markowi Łazarzowi bardzo dziękujemy i mamy nadzieję na inne, równie obfitujące w ciekawostki :-)
Komendant obozu Lindeiner wraz z sekretarką Lisą Knueppel, studentką anglistyki zatrudnioną w obozie jako cenzorka poczty. W roku 1943 została sekretarką komendanta. Zdjęcie podarowane zostało przez jej córki.
Biblioteka obozowa
Najmłodszy jeniec Stalagu Luft 3, Frank Stone, 17 lat. Zmarł dwa lata temu. Żagań odwiedził dwa razy.
Zawody sportowe w sektorze centralnym Stalagu Luft 3. Na widowni, wśród kibicujących jeńców siedzą oficerowie niemieccy.
Mecz hokejowy w sektorze północnym Stalagu Luft 3.
I jeszcze jedna fotka z fragmentu wystawy rysunków Carla Holmstroma, jeńca Stalagu Luft 3
Całe spotkanie zostało nagrane przez Radio Żagań. Ciekawi tematu w trakcie oglądania poznają inne, nieujęte w relacji fakty dotyczące Stalagu Luft 3. Zapraszamy do oglądania :-)