Pech to pech. Już
trzeci rok z rzędu nie daje nam spokoju. Znowu padało, kolejny Odjazdowy
Bibliotekarz w strugach deszczu, ale pojechaliśmy, dokładnie w poniedziałek 22 czerwca. Naszym przewodnikiem do
Wieży Bismarcka, Diabelskiego Kamienia i Groty Diabła był oczywiście niezawodny
Pan Marian Świątek, regionalista żagański. Nie przeszkadzał mu ani deszcz, ani
jakaś burza, więc i nam ta wycieczka mokrymi i błotnistymi wertepami nie była straszna ;-)
A oto i kilka fotek z tej mokrej, ale przyjemnej i udanej wyprawy turystyczno-historyczno-krajoznawczej po okolicach Żagania. Panu Marianowi serdecznie dziękujemy za towarzystwo i wsparcie, a Paniom, które z nami pojechały za uczestnictwo i wytrwałość. Miało być jeszcze ognisko, ale niestety... może innym razem. Może pan Pech da nam w końcu spokój ;-)
A oto i kilka fotek z tej mokrej, ale przyjemnej i udanej wyprawy turystyczno-historyczno-krajoznawczej po okolicach Żagania. Panu Marianowi serdecznie dziękujemy za towarzystwo i wsparcie, a Paniom, które z nami pojechały za uczestnictwo i wytrwałość. Miało być jeszcze ognisko, ale niestety... może innym razem. Może pan Pech da nam w końcu spokój ;-)
Pan Marian opowiada
Wieża Bismarcka. Tutaj przeczekaliśmy krótką burzę
Oooo, jagody! Ale smakowały :-)
Natan (9 lat) na Diabelskim Kamieniu - najmłodszy i najbardziej wytrwały uczestnik naszych rajdów, a jeździ z nami już trzeci rok :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz