wtorek, 26 maja 2015
poniedziałek, 25 maja 2015
Wiosenny koncert zespołu Con Anima Musica
W sobotę, w gościnnych podwojach Pałacu Książęcego żagański zespół kameralny Con Anima Musica kolejny raz uraczył nas pięknym Koncertem wiosennym. Do organizacji tego wydarzenia zaangażowały się: Pałac Książęcy Sp. z o. o., Centrum Kultury, Biblioteka i oczywiście sami Wykonawcy.
Con Anima Musica, pasjonaci muzyki dawnej przenieśli nas swoim śpiewem o kilkaset lat wstecz i zaprezentowali repertuar z najwyższej muzycznej półki. W zestawieniu z piękną scenerią i wspaniałą akustyką Holu Turkusowego zapewnili nam wykwintną ucztę dla ducha. Trzeba mieć trochę polotu w pięknym pisaniu żeby oddać wszystkie wrażenia i doznania estetyczne jakich doświadczyliśmy.
A czego słuchaliśmy? Samych perełek:
W kolejnych częściach koncertu usłyszeliśmy po 4 utwory, razem 12.
Pierwszą część koncertu zaczęli kompozycją Amadeusza Mozarta, która, wskutek śmierci kompozytora została ukończona przez innych:
Lacrimosa
Mozarta
Sicut cervus Palestriny
Stabat Mater Dolorosa
Quando Corpus Pergolesiego
Sicut cervus Palestriny
Stabat Mater Dolorosa
Quando Corpus Pergolesiego
W drugiej części koncertu usłyszeliśmy mniej lub bardziej radosne pieśni wiosenne,
miłosne.
Muzycy zaczęli od wykonania późnorenesansowej pieśni miłosnej Matona Mia cara Orlando di Lasso, w
której zakochany deklaruje swojej pani, że będzie kochał
ją ile sił i z radością śpiewał pod jej oknem:
Matona Mia Cara Orlando di Lasso
Amarilli Mia Bella Giulio Cacciniego
JeNe L'ose Dire Pierra Certona
Tant que Vivary Claudina de Sermisy
Trzecią, anglojęzyczną część
koncertu otworzyło bezpośrednie nawiązanie do tytułu koncertu –
pochwała wiosny w renesansowym madrygale Now is the month of maying Thomasa Morleya.
Now is the
month of maing Thomasa Morleya
Somewhere over the rainbow z Czarnoksiężnika z krainy Oz
When I fall in love - Nat King Colem
Dobranoc ci Anusieńku Adama Strzeżowczyka
Do odbioru słuchanych utworów wprowadzała na zaprzyjaźniona z zespołem Pani Wioletta Stachura, która, jak zawsze, świetnie sprawdziła się w roli konferansjera.
Do odbioru słuchanych utworów wprowadzała na zaprzyjaźniona z zespołem Pani Wioletta Stachura, która, jak zawsze, świetnie sprawdziła się w roli konferansjera.
Było pięknie, nastrojowo i klasycznie. Dla niektórych słuchaczy zbyt krótko, ale to tylko jeszcze bardziej podsyciło nasz apetyt na jeszcze. Muzycy zespołu Con Anima Musica kochają śpiewać i jeszcze nie raz i nie dwa rzucimy wszystko, by przyjść na ich koncert. Czym nas uraczą? Hm... wszystko jedno, i tak będzie pięknie :-)
piątek, 22 maja 2015
Pasje bibliotekarzy - spotkanie z Krzysztofem Cymachem, bibliotekarzem - pszczelarzem
Jeszcze odrobinę o pasjach bibliotekarzy. W Oddziale dla Dzieci i Młodzieży w czwartek odbyło się spotkanie z pszczelarzem. A jest nim z zamiłowania nasz kolega, Krzysztof Cymach, bibliotekarz z Miejskiej Biblioteki Publicznej w Żarach, członek Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich.
Razem z tatą od wielu lat utrzymują pasiekę. Na spotkanie z dziećmi
przywiózł odzież pszczelarza, ul i słodki, pachnący miód, miodzik - jak kto woli :-)
Krzysztof ujawnił nam tajemnice z życia pszczół, np. królowa rządzi
całym ulem i jest władczynią absolutną, taniec służy im do komunikacji.
Na koniec spotkania wszystkie dzieci spróbowały smacznego miodu. Hmmm... ale smakował... po prostu miodzio :-) mniam.
Dziękujemy Krzysztofowi za poświęcony nam czas, za cenne informacje i miłe spotkanie.
Alicja Ptasińska
(Źródła: Zdjęcie pszczoły pochodzi ze strony pixabay.com/pl/ )
czwartek, 21 maja 2015
poniedziałek, 18 maja 2015
Polska Ogórkowa - spotkanie z Michałem Ogórkiem
14
maja w Bibliotece i Pałacu Książęcym gościł felietonista,
dziennikarz, krytyk filmowy, Michał Ogórek. Postać niezwykle wesoła i pełna
pozytywnego myślenia. W latach 80.
pracował w „Przeglądzie Technicznym”, został wyróżniony Nagrodą Dziennikarzy
Niezależnych. Od 1989 związany z „Gazetą Wyborczą” jako stały felietonista, od
2004 z kanałem telewizyjnym Kino Polska, gdzie komentował kroniki filmowe z
czasów PRL w programie Na przełaj przez PRL. Znany jako jeden
z ekspertów w teleturnieju Milionerzy. Obecnie pisze felietony do „Angory”.
Po całodniowym zwiedzaniu miasta i Pałacu
Książęcego, spotkał się z mieszkańcami w Sali Familijnej, gdzie został powitamy
gromkimi brawami. Widownię zaczarował już od samego początku. Opowiadał
jak pisało się artykuły w latach, w których obowiązywała cenzura oraz jak
opublikować felieton podczas ciszy wyborczej, żeby każdy wiedział o którego
kandydata chodzi nie używając jego imienia i nazwiska. Przedstawił historię o tym,
jak pierwszy raz korzystał z Internetu. Nie wierzył w jaki sposób informacje
trafiają do sieci tak szybko! Teraz bardzo chciałby, aby książka i prasa w wersji papierowej przetrwała
ekspansję e-booków. Wokół jego nazwiska było stworzonych wiele teorii, ludzie
przez wiele lat sądzili, że to tylko pseudonim, a jak był w gościnie, na obiad
podawano mu zupę ogórkową, której wręcz nie cierpi!
Swoją
swobodną postawą zachęcił publiczność do zadawania pytań, na które chętnie i z
uśmiechem na ustach wyczerpująco odpowiadał.
Część z nich dotyczyła książki Koń
by się uśmiał - której jest współautorem -
na pytanie Dlaczego konie ze wszystkich nieparzystokopytnych tak Pana pociągają? mówi : Każdy
koń jest dobry do przytulania. Niektóre zwierzęta przyczyniają się do
rozładowania nudnej atmosfery, np. mysz na białym dywanie podczas wizyty u
ministra rolnictwa. Do kanonu lektur dodałby Alicję w Krainie Czarów, a zdecydowanie usunął Nad Niemnem, pod poduszką chował Fizykę do kl. VIII. Padło również pytanie całkiem na czasie, bo w
okresie przedwyborczym, Czy można żyć bez polityki? Proszę żyć! – odpowiada – A
tak na poważnie, nie można żyć bez polityki. Jestem dziennikarzem co
zobowiązuje mnie do uczestniczenia w życiu politycznym kraju. Na
zakończenie bardzo podziękował wszystkim za tak liczne przybycie i obiecał, że
na pewno zagłębi się w historię naszego miasta, na co liczymy i
zapraszamy. Nie obyło się bez autografów
i sesji zdjęciowej, ale jak sam powiedział – Jest mi niezmiernie miło, że moja osoba wzbudza takie zainteresowanie.
Nam też było niezmiernie miło gościć osobę tak znaną i jednocześnie tak sympatyczną :-)
Nam też było niezmiernie miło gościć osobę tak znaną i jednocześnie tak sympatyczną :-)
W oprowadzaniu naszego Gościa po mieście i Pałacu Książęcym niezawodny, jak zawsze, okazał się regionalista Pan Marian Ryszard Świątek i za to serdecznie dziękujemy :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)