poniedziałek, 18 maja 2015

Polska Ogórkowa - spotkanie z Michałem Ogórkiem



14 maja w Bibliotece i Pałacu Książęcym gościł felietonista, dziennikarz, krytyk filmowy, Michał Ogórek. Postać niezwykle wesoła i pełna pozytywnego myślenia.  W latach 80. pracował w „Przeglądzie Technicznym”, został wyróżniony Nagrodą Dziennikarzy Niezależnych. Od 1989 związany z „Gazetą Wyborczą” jako stały felietonista, od 2004 z kanałem telewizyjnym Kino Polska, gdzie komentował kroniki filmowe z czasów PRL w programie Na przełaj przez PRL. Znany jako  jeden  z ekspertów w teleturnieju Milionerzy. Obecnie pisze felietony do „Angory”.
 Po całodniowym zwiedzaniu miasta i Pałacu Książęcego, spotkał się z mieszkańcami w Sali Familijnej, gdzie został powitamy gromkimi brawami. Widownię zaczarował już od samego początku. Opowiadał jak pisało się artykuły w latach, w których obowiązywała cenzura oraz jak opublikować felieton podczas ciszy wyborczej, żeby każdy wiedział o którego kandydata chodzi nie używając jego imienia i nazwiska. Przedstawił historię o tym, jak pierwszy raz korzystał z Internetu. Nie wierzył w jaki sposób informacje trafiają do sieci tak szybko! Teraz bardzo chciałby, aby książka  i prasa w wersji papierowej przetrwała ekspansję e-booków. Wokół jego nazwiska było stworzonych wiele teorii, ludzie przez wiele lat sądzili, że to tylko pseudonim, a jak był w gościnie, na obiad podawano mu zupę ogórkową, której wręcz nie cierpi!
Swoją swobodną postawą zachęcił publiczność do zadawania pytań, na które chętnie i z uśmiechem na ustach wyczerpująco odpowiadał.  Część z nich dotyczyła książki Koń by się uśmiał - której jest współautorem -  na pytanie Dlaczego konie ze wszystkich nieparzystokopytnych tak Pana pociągają?  mówi : Każdy koń jest dobry do przytulania. Niektóre zwierzęta przyczyniają się do rozładowania nudnej atmosfery, np. mysz na białym dywanie podczas wizyty u ministra rolnictwa. Do kanonu lektur dodałby Alicję w Krainie Czarów, a zdecydowanie usunął Nad Niemnem, pod poduszką chował Fizykę do kl. VIII. Padło również pytanie całkiem na czasie, bo w okresie przedwyborczym, Czy można żyć bez polityki? Proszę żyć!odpowiada – A tak na poważnie, nie można żyć bez polityki. Jestem dziennikarzem co zobowiązuje mnie do uczestniczenia w życiu politycznym kraju. Na zakończenie bardzo podziękował wszystkim za tak liczne przybycie i obiecał, że na pewno zagłębi się w historię naszego miasta, na co liczymy i zapraszamy. Nie obyło się bez autografów  i sesji zdjęciowej, ale jak sam powiedział – Jest mi niezmiernie miło, że moja osoba wzbudza takie zainteresowanie.
Nam też było niezmiernie miło gościć osobę tak znaną i jednocześnie tak sympatyczną :-)

                                                                                                                      Karolina Skowrońska 



W oprowadzaniu naszego Gościa po mieście i Pałacu Książęcym niezawodny, jak zawsze, okazał się regionalista Pan Marian Ryszard Świątek i za to serdecznie dziękujemy :-)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz