wtorek, 1 marca 2016

Dzień Bezpiecznego Internetu 2016 w Żaganiu


    W tym roku Dzień Bezpiecznego Internetu obchodzono w naszym kraju 9 lutego pod hasłem Lepszy Internet zależy od Ciebie! 
    Jak zawsze, o współpracę poprosiliśmy Panią Sylwię Woroniec, podinspektora i rzecznika prasowego Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu. Na spotkania z Panią Sylwią zaprosiliśmy:

26 lutego - klasę III Technikum Informatycznego z Zespołu Szkół Tekstylno-Handlowych,
29 lutego - klasę II d Publicznego Gimnazjum nr 1 i klasę II a Publicznego Gimnazjum nr 2

    Na obu spotkaniach Pani Sylwia mówiła o bezpieczeństwie w Internecie, zasadach postępowania wobec siebie i innych, poszanowaniu prywatności, wizerunku i innych by uniknąć ewentualnych przykrych konsekwencji czy wręcz kar. Szczególnie aktywni podczas spotkań byli gimnazjaliści, co cieszyło zarówno Panią Sylwię, obecnych na spotkaniach nauczycieli i oczywiście nas. Uczniowie wykazali się dociekliwością i sporą znajomością zagadnień związanych z cyberprzemocą, prawami i obowiązkami internautów. Ale zagadnienie bezpieczeństwa w Sieci jest tak rozległe, że takich spotkań i pogawędek  na ten temat nigdy za wiele. 
    Za rok znów się spotkamy z okazji obchodów Dnia Bezpiecznego Internetu, ale już z innymi uczniami. Pani Sylwii Woroniec bardzo dziękujemy za wspieranie nas w naszej działalności na rzecz bezpiecznego korzystania z Internetu przez żagańską młodzież, a szkołom za współpracę  i korzystanie z naszej oferty. 





(Źródła: Grafikę DBI pobrano ze strony: http://www.saferinternet.pl/pl/materialy-dbi-do-pobrania)

Finisaż wystawy ekslibrisów Ryszarda Bandosza

    Do tej pory organizowaliśmy wernisaże, czyli otwarcia wystaw, a 24 lutego odbył się u nas finisaż, czyli zakończenie wystawy ekslibrisów. Ze szczególną radością gościliśmy autora prezentowanych znaków książkowych, Pana Ryszarda Bandosza z Warszawy
    Pan Bandosz opowiedział o obchodach Jubileuszu 500 lecia Polskiego Ekslibrisu i podejmowanych z tej okazji  przez miłośników ekslibrisów działaniach w zakresie ich popularyzacji. Dowiedzieliśmy się również, że pochodzi z rodziny kolejarskiej z tradycjami, stąd jego wielkie zamiłowanie do wszystkiego, co wiąże się z koleją. Najpiękniejszymi księgoznakami są wg Pana Ryszarda to te, które zawierają wizerunek buchającej parą lokomotywy :-) Z poczuciem humoru opowiedział nam też jak doszło do tego, że zaczął tworzyć ekslibrisy. Otóż będąc właścicielem dużego księgozbioru, z którego korzystali nie tylko domownicy, stwierdził w pewnym momencie, że musi te książki jakoś podpisać, żeby wszyscy wiedzieli do kogo mają wrócić. I tak powstał pierwszy ekslibris wykonany w technice linorytu, której pozostał wierny do dziś. Ma sporo linoleum w zapasie, więc jeszcze pewnie sporo tych maleńkich dzieł powstanie. 
     Pan Bandosz jest też kolekcjonerem ekslibrisów. Mając własne grafiki mógł wymieniać się nimi z innymi twórcami i tak zgromadził się ogromny zbiór, który udostępniał i udostępnia wraz z własnymi dziełami na organizowane w różnych miejscach wystawy. Więcej o Ryszardzie Bandoszu Tutaj
    Cieszymy się, że mogliśmy gościć Pana Ryszarda Bandosza. Z tak odległych miast odwiedzają nas głównie autorzy książek, tym razem był u nas autor księgoznaków. Szkoda tylko, że nie było czasu na oprowadzenie Pana po mieście lub choćby po Pałacu Książęcym.
    Wszystkie prezentowane ekslibrisy Ryszarda Bandosza, ponad 100, pochodziły ze zbioru Pana Gustawa Lisa, który również jest kolekcjonerem. Była to doskonała okazja, by Pan Gustaw, jako kurator wystawy opowiedział o swojej drodze do zgromadzenia tak wielkiej kolekcji znaków książkowych, co też uczynił. 
Spotkanie dodatkowo umiliły nam pięknym śpiewem dziewczęta z grupy wokalnej Centrum Kultury.
  Dziękujemy Panu Bandoszowi za poświęcony nam czas, za to, że przyjechał aż z Warszawy, by uczestniczyć w finisażu wystawy swoich ekslibrisów. Panu Gustawowi dziękujemy za zaangażowanie i organizację wystaw w Bibliotece, Centrum Kultury za wsparcie naszej działalności, a mieszkańcom miasta, naszym czytelnikom i artystom z Zielonej Góry, Żar i Żagania za liczne przybycie i uczestnictwo w imprezie :-)

( W Czytelni przed imprezą)






czwartek, 25 lutego 2016

Pantaleon i wizytantki Mario Vargasa Llosy w DKK dla dorosłych


Działalność Dyskusyjnego Klubu Książki w roku 2016 zainaugurowałyśmy 28 stycznia rozmową o książce Mario Vargasa Llosy  Pantaleon i wizytantki. Omawiana lektura to powieść satyryczno-obyczajowa, której akcja rozgrywa się w latach 50. XX wieku w Peru.
Kapitan Pantaleon Pantoja, oficer peruwiańskiej armii  otrzymuje od swoich przełożonych misję tak ważną jak i absurdalną. Musi zapobiec rosnącej wciąż liczbie gwałtów i zorganizować w armii domy publiczne. Wraz z małżonką zmuszony jest porzucić swoje dotychczasowe życie i udać się do tropikalnej Amazonii, gdzie stacjonuje wojsko. Autor postawił bohaterowi zadanie niezwykle trudne: jak bowiem zaspokoić potrzeby tysięcy wojaków z garstką prostytutek zwanych delikatnie wizyt antkami i jeszcze zachować to w tajemnicy?
Powieść zaskakująca, napisana zupełnie inaczej niż dotychczas przez nas czytane, przenosi czytelnika do całkowicie innego świata i wywołuje uśmiech prawie przy każdej przeczytanej stronie. Autor w satyryczny sposób opisał życie peruwiańskich żołnierzy w armii, ale nie jest to książka zabawna.
Panie niezwykle pozytywnie wypowiedziały się na temat lektury Mario Vargasa Llosy. Za jedyny minus uznały to, że  autor usilnie stara się mieszać w niej wątki, jedna akcja szybko przechodzi w drugą, a to okazuje się dosyć trudne w odbiorze przez czytelnika. Mimo to, książka, choć nie najłatwiejsza w czytaniu,  jest jak najbardziej warta uwagi.

                                                                                                        Karolina Skowrońska





           



            


poniedziałek, 15 lutego 2016

Finisaż wystawy ekslibrisów Ryszarda Bandosza


Żagań tuż po wojnie - spotkanie z regionalistą Marianem R. Świątkiem



17 lutego w Żaganiu świętuje się rocznicę zakończenia walk o miasto. Biblioteka włącza się do obchodów poprzez organizowanie spotkań z regionalistą żagańskim Marianem Ryszardem Świątkiem. To dzięki niemu i jego niegasnącej pasji mamy okazję poznać jak wyglądało miasto przed, w czasie i tuż po II wojnie światowej. Pan Marian wciąż uzupełnia swoje zbiory zdjęć i dokumentów dotyczących Żagania, zwłaszcza z okresu wojennego i chętnie dzieli się nimi z mieszkańcami. Nawet te już widziane można oglądać i oglądać, wciąż bowiem są miejsca, które odkrywamy jakby na nowo. Coś po wojnie wyburzono, coś wybudowano. Coś innego wcale nie nadawało się do rozbiórki, a zostało zniszczone jeszcze nawet w latach 70. poprzedniego stulecia. Te zdjęcia poparte komentarzem Pana Mariana, który potrafi powiedzieć, do kogo należał budynek, którego już nie ma, a szkoda, bo mógłby być…, czy pokazać stan jego zniszczenia bądź zachowania po zakończeniu działań wojennych itd., dla jednych stanowią wspomnienia, dla innych lekcję historii i odkrywanie przeszłości miasta, dzielnicy, osiedla, obiektów architektonicznych czy poszczególnych kamienic.
W tym roku spotkanie z Panem Marianem Świątkiem odbyło się 10 lutego. Publiczność jak zawsze dopisała. Tym razem skupiliśmy się na pierwszych latach powojennych. Oprócz zdjęć przedstawiających ogólny obraz stanu fizycznego miasta, przedstawione zostało życie społeczne, zwłaszcza sytuacja ludności niemieckiej pod rządami zwycięskiej Armii Radzieckiej. Przytoczone zostały fragmenty wspomnień niemieckiego pastora Schmiechen z Kościoła Łaski.
To są spotkania na żywo, bez wcześniej przygotowanych konspektów czy scenariuszy. Każdy ma prawo zabrać głos, powiedzieć, dodać coś od siebie, upewnić się. A Pan Marian zawsze odpowie, dopowie, poprze szczegółami lub sprostuje.
         W historii naszego miasta jest jeszcze wiele nieodkrytych kart, albo odkrytych i nie opisanych w żadnej publikacji. Dlatego też bardzo cenimy sobie te spotkania z Panem Marianem, jego wiedzą i zbiorami. To niezapomniane lekcje historii sprzed raptem kilkudziesięciu lat, za które Panu Marianowi Świątkowi serdecznie dziękujemy.


 
 


piątek, 5 lutego 2016

Wystawa ekslibrisów Ryszarda Bandosza

   W Galerii Ekslibrisu do końca lutego trwa wystawa ekslibrisów Ryszarda Bandosza. 24 lutego o godz. 16.30 odbędzie się finisaż wystawy z udziałem samego Autora. Eksponowane znaki książkowe pochodzą ze zbiorów kuratora wystawy, żagańskiego plastyka, edukatora sztuki i kolekcjonera Gustawa Lisa. Wystawa zorganizowana została z okazji obchodów 500-lecia ekslibrisu polskiego.
     Ryszard Bandosz z wykształcenia jest politologiem, z zawodu kolejarzem, obecnie już na emeryturze, a z zamiłowania twórcą i kolekcjonerem ekslibrisów głównie związanych z koleją. Mieszka w Warszawie i był rzecznikiem prasowym warszawskiego Oddziału Regionalnego Polskich Linii Kolejowych. 
     Ryszard Bandosz swoje ekslibrisy tworzy w technice linorytu. Wykonuje je dla przyjaciół, znajomych, bibliotek publicznych, muzeów, instytucji i organizacji. Tematyka jego znaków książkowych obejmuje motywy przyrodnicze, wytwory ręki ludzkiej, znaki heraldyczne, judaica, ludzi przedstawianych w różnych sytuacjach, architekturę i obiekty techniki. Niektóre zawierają akcenty humorystyczne. Jego prace znajdują się w zbiorach prywatnych i różnych instytucji w kraju i za granicą.

Ryszard Bandosz, 2014, linoryt, op. 741. Daty i sylwetka tura nawiązują do pierwszego polskiego ekslibrisu z 1516 r. 

     Ekslibrisy zajmują w życiu Ryszarda Bandosza dużo miejsca. Jest autorem licznych artykułów prasowych oraz współautorem książek: Turystyka i sport w ekslibrisie polskim (Warszawa, 1988) oraz Motywy warszawskie w ekslibrisie (Warszawa, 1999). W konkursach i wystawach uzyskał liczne nagrody i wyróżnienia. Przygotowywał wystawy m. in. w Klubie Kolejarza w Warszawie, a w Bydgoszczy zorganizował Pierwszą Międzynarodową Wystawę Ekslibrisu Kolejowego w roku 1986 ze swojej kolekcji, z katalogiem autorstwa Józefa  Tadeusza Czosnyki. Swoje zbiory udostępniał na liczne wystawy w Warszawskiej Galerii Ekslibrisu, Galerii Ekslibrisu w Krakowie, Widzewskiej Galerii Ekslibrisu w Łodzi i szeregu innych. 
    Ryszard Bandosz był też członkiem-założycielem Polskiego Towarzystwa Miłośników Ekslibrisów, członkiem Kolegium Redakcyjnego czasopisma "Ekslibris Polski". Obecnie należy do Kolegium Redakcyjnego czasopisma dla miłośników ekslibrisów "Ex Bibliotheca" wydawanego przez Warszawską Galerię Ekslibrisu, w którym publikuje swoje artykuły.

Ryszard Bandosz, 2011, linoryt, op. 669, ekslibris wykonany dla Gustawa Lisa

Ryszard Bandosz, 1976, linoryt, op. 12

Ryszard Bandosz, 2013, linoryt, op. 713

Ryszard Bandosz, 1984, linoryt, op. 88

czwartek, 4 lutego 2016

Ferie w Książnicy z Sienkiewiczem na tablicy

W tym roku obchodzimy 170. rocznicę urodzin oraz 100. rocznicę śmierci Henryka Sienkiewicza dlatego rok 2016 został uchwalony przez Sejm Rokiem Sienkiewicza. Dla uczczenia mistrza słowa i pięknej mowy polskiej Oddział dla Dzieci i Młodzieży uczynił go patronem tegorocznych ferii zimowych.
Każdy dzień obfitował w gry, zabawy literackie, niespodzianki oraz ciekawe podróże z bohaterami  powieści W pustyni i w puszczy. Śladami  Stasia i Nel uczestnicy zajęć podążyli do Afryki, poznali występujące tam zwierzęta i już  pierwszego dnia stworzyli maskotkę ferii – potężnego lwa. Innym razem, poznane podczas głośnego czytania powieści Henryka Sienkiewicza zwierzęta afrykańskiej sawanny, wykonali z plasteliny. Tropem Stasia i Nel wybrali się też do murzyńskiej wioski, gdzie znajduje się góra Lindego, a na niej zawarli braterstwo krwi.
Były też inne atrakcje.  Wizyta w Komendzie Powiatowej Policji, po której oprowadziła wszystkich Pani Sylwia Woroniec – oficer prasowy. Dzieci zobaczyły strzelnicę, siłownię, areszt tymczasowy i przypomniały sobie o zasadach bezpiecznych ferii. Do Biblioteki natomiast przybyły Panie z Urzędu Skarbowego z akcją „Weź paragon i graj w loterii paragonowej”. Wszyscy aktywnie uczestniczyli w zajęciach, za co otrzymali atrakcyjne nagrody. Był też czas dla babć, które razem z wnuczętami za pomocą kredki i kartki odbyły podróż po Afryce.
Podczas innych zajęć dzieci przeniosły się w świat muzyki. Podczas warsztatów wyrażały swoje emocje i określały je za pomocą kolorowych kartek. Łowami w puszczy żagańskiej, które polegały na poszukiwaniu ukrytych w miejskich instytucjach maskotek, zakończył się pierwszy tydzień wypoczynku z Biblioteką. W Urzędzie Miasta, Straży Miejskiej, w Urzędzie Skarbowym – wszędzie zostali mile przyjęci. 25 stycznia w mieście obchodzono III Dzień Życzliwości w Żaganiu. Wszyscy w tym dniu byli dla siebie mili i do uczestników ferii z prezentami zawitali przedstawiciele Urzędu Miasta.
Ferie w Książnicy z Sienkiewiczem na tablicy to nie tylko aktywne spotkania z literatura i sztuką. Nie zabrakło też ruchu na świeżym powietrzu, spacerów po parku, aniołów na śniegu, dokarmiania ptactwa i oczywiście wyjść na pizzę. 
                                                                                                                      Alicja Ptasińska 

                                               Poniżej kilka wybranych fotek:














czwartek, 21 stycznia 2016

Javier Sierra i jego książka Mistrz z Prado w DKK dla dorosłych




   Ostatnie spotkanie DKK w 2015 r. odbyło się 18 grudnia. To było przypadkowe zestawienie jakby dwóch skrajności: z jednej strony uroczyste przygotowania do obchodów Świąt Bożego Narodzenia, a z drugiej – lektura z informacjami, które przyjęte za fakt mogłyby wywołać istną rewolucję w historii chrześcijaństwa. 
     Opinie o książce były też dwubiegunowe: z jednej strony zachwyt, a z drugiej … powiedzmy, że rozczarowanie: za dużo szczegółowych informacji, nazwisk, za mało fabuły, akcji. A książka jest pięknie wydana i dobrze napisana, ale ma prawo jednych rozczarować, a innych zachwycić lub pobudzać do głębszych poszukiwań. Wszystko zależy od tego, czego odbiorca oczekuje. Napisana w formie powieści, ale z bardzo okrojoną fabułą, w której niewiele się dzieje i jednocześnie obfitująca w taki ogrom wiedzy z zakresu historii malarstwa i historii Kościoła, że staje się bardziej książką popularnonaukową. Tym bardziej, że poparta jest licznymi przypisami i kolorowymi ilustracjami przedstawiającymi opisany obraz lub jego detal, co pozwala dokładnie przyjrzeć się dziełu. Wydaje się, że w pierwotnym zamyśle autora miała to być właśnie książka popularnonaukowa, swoisty przewodnik po wybranych obrazach Muzeum w Prado, ale może dla nadania jej lżejszej formy, ubrana została w fabułę. Skromną bez porywającej akcji, z dwoma bohaterami głównymi. Jednym z nich jest student dziennikarstwa, który z pomocą spotykanego w muzeum w Prado tajemniczego mistrza poznaje tajemnice Kościoła ukryte w obrazach poszczególnych wielkich malarzy. Tajemnice, które dla przeciętnego, niewtajemniczonego odbiorcy są dziś absolutnie nieczytelne. I to jest w książce najciekawsze. Sam tajemniczy mistrz oprowadzający  młodego człowieka po muzeum wydaje się duchem, ale to do końca nie zostaje wyjaśnione. I chyba nie ma to większego znaczenia, wydaje się, że nie o niego chodziło, a o wiedzę przekazaną w sposób luźniejszy niż naukowy wykład.
     Książka odkrywa przed czytającym sposób patrzenia na obrazy, na to, że zwiedzając muzeum warto zatrzymać się przed nimi dłużej, oddać  refleksji, zwrócić uwagę na szczegóły, że każdy zamieszczony na nim detal jest przez artystę wprowadzony celowo i ma swoje znaczenie. A jeśli jeszcze sięgniemy do przewodnika lub innego źródła i pozyskamy jakąś wiedzę o malarzu, czasach mu współczesnych, o samym obrazie, to zwiedzanie i oglądanie będzie jak przygoda, którą zechce się powtórzyć. Aż chce się iść do muzeum, i niekoniecznie do tego w Prado, ale z takim właśnie przewodnikiem… chodzi o jego wiedzę oczywiście. Książka jak najbardziej warta przeczytania i godna polecenia.
     Spotkanie nasze miało więc gorący przebieg, ale zakończyło się dzieleniem się opłatkiem i najlepszymi życzeniami. Ciastka, a nawet torcik i prezenty też były.