Nawiązując do wspomnianej wcześniej wystawy Książki w wersji naj... w Oddziale dla Dorosłych wspomnę, że prezentowane są na niej m. in. znajdujące się w zbiorach Biblioteki miniatury książkowe. Większość to zbiory poezji, ale są też myśli, listy i inne. Większość jest ilustrowana i w twardych oprawach. Najmniejsza książka w naszej Bibliotece ma wymiary 25x35 mm i dotyczy naszych praw w UE. Nieco większe mierzą już przynajmniej 50x50 mm. W zasadzie żadna rewelacja, wszędzie jest takich publikacji dużo i z łatwością można je kupić. Książki o takich wymiarach nie są bowiem wymysłem naszych czasów. Ale są również w naszym księgozbiorze, choć na półkach ich nie widać. W gablocie wyeksponowano tylko ich część, gdyż jest ich znacznie więcej. Jedne zostały kiedyś zakupione, a inne pochodzą z darów od Czytelników.
Miniaturowe tabliczki gliniane powstawały już w starożytnej Babilonii. W średniowieczu tworzono maleńkie zwoje, a później kodeksy. W epoce renesansu, wraz z gwałtownym postępem w dziedzinie druku, do którego przyczynił się Johannes Gutenberg, nastąpił rozkwit miniatury książkowej. Na przełomie wieku XV i XVI książki małego formatu wydawały prawie wszystkie oficyny drukarskie. Miniatury stanowiły wizytówki tych oficyn więc były starannie i niezwykle bogato zdobione. W drugiej połowie XVII w. powstał starodruk, który swoimi wymiarami nie przekraczał 20 mm i był najmniejszą książką aż do roku 1878, w którym Boską komedię Dantego Alighieri wydrukowano czcionką nieczytelną gołym okiem.
Współcześnie miniatury książkowe publikowane są nie tylko przez oficyny wydawnicze, ale i tworzone przez artystów jako dzieła sztuki. Najwybitniejszym twórcórcą mikroksiążeczek w Polsce był Zygmunt Szkocny z Katowic (1911-2006). Jedna z jego książek w roku 1976 została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. Na 28 stronach umieścił 24 litery alfabetu łacińskiego. Książeczka ma wymiary 1 na 0,8 mm, jest wielkości ziarnka maku.O mistrzu ręcznie pisanych miniaturowych książek można przeczytać oraz obejrzeć galerię zdjęć z założonego przez niego w prywatnym mieszkaniu Muzeum Najmniejszych Książek na Świecie w Katowicach tutaj i tutaj
Ziarnko grochu, na którym Zygmunt Szkocny umieścił trzy modlitwy (foto: Marzena Bugała)
Współcześnie miniatury książkowe publikowane są nie tylko przez oficyny wydawnicze, ale i tworzone przez artystów jako dzieła sztuki. Najwybitniejszym twórcórcą mikroksiążeczek w Polsce był Zygmunt Szkocny z Katowic (1911-2006). Jedna z jego książek w roku 1976 została wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa. Na 28 stronach umieścił 24 litery alfabetu łacińskiego. Książeczka ma wymiary 1 na 0,8 mm, jest wielkości ziarnka maku.O mistrzu ręcznie pisanych miniaturowych książek można przeczytać oraz obejrzeć galerię zdjęć z założonego przez niego w prywatnym mieszkaniu Muzeum Najmniejszych Książek na Świecie w Katowicach tutaj i tutaj
Ziarnko grochu, na którym Zygmunt Szkocny umieścił trzy modlitwy (foto: Marzena Bugała)
Korzystając z okazji nadmienię, że jednym z najciekawszych, zbiorów maleńkich książek jest biblioteka znajdująca się w domku dla lalek wykonanym na początku lat 20. poprzedniego stulecia dla królowej Marii, babci obecnie panującej królowej Elżbiety II. O maleńkiej bibliotece, domku i jego historii oraz o tym, jak samemu wykonać miniaturowe książki, miniaturowe kartki w miniaturowych kopertach i inne miniaturowe cudeńka pisze autorka bloga poświęconego domkom dla lalek tutaj. Hm... może ktoś wykona taką mini książkę?
(Źródła: foto biblioteki w domku dla lalek: http://booklips.pl ; http://www.wydawca.com.pl/ ; http://www.belleepoque.pl/ ; zdjęcie miniaturowej książeczki Zygmunta Szkocnego: http://katowice.naszemiasto.pl )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz